niedziela, 3 maja 2015

#14- Zamek Archona

-Luke!- Zawołał rozwścieczony Archon.
-T-tak panie?...- Podszedł do tronu z podkulonym ogonem.
-Masz jakieś dobre wieści dla mnie?- Spytał opierając głowę na łokciu.
-Maaaaam... Dobrą i złą nowinę- powiedział i usiadł przed nim.
-No to śmiało. Chcę najpierw usłyszeć złą... Żebym wiedział czy mam was ubić...
Wilk zawahał się ale w końcu udało mu się coś wykrztusić.
-Moon uciekła. Razem z tą jej siostrą którą ścigają ci od Mrocznego Księżyca- powiedział Luke cofając się trochę.
-CO!? I jak śmiesz wracać tutaj i mi o tym donosić zamiast jej ścigać!- Archon wstał z tronu ze złości.
-A-ale nasi alchemicy już przygotowują broń... Panie...- Luke szczeknął dwa razy i przyszły dwa wilki. Oba niosły w pyskach tace. Na jednej stała dość spora fiolka z jakimś proszkiem, a na drugiej butelka z eliksirem.
-To- Luke podszedł do pierwszego wilka.- Jest proszek zapomnienia. Ale jego dość mocno ulepszona wersja. Powoduje całkowitą utratę pamięci, prawie nieodwracalną. I wilk któremu wyczyszczono pamięć będzie dość naiwny więc będzie ją można łatwo zmusić do współpracy.
-A to drugie, to co ty tam masz...-Archon usiadł na tronie.
-To jest eliksir Ara-Makki. Również ulepszony przez alchemików. Ale trwają jeszcze prace. Ten eliksir w pierwotnej formie ma pewną wadę. Usuwa wilkowi moce zdobyte przez czas o który odmłodził wilka. Ale my pracujemy nad tym żeby ten efekt usunąć panie...
-Świetnie... Ale wole pierwszą opcję- Uśmiechnął się złowieszczo. Luke powtórzył jego działanie.
Archon na niego popatrzył.
-I na co jeszcze czekasz? Jazda mi tam i ją znaleźć!!!- Archon wstał i rzucił kulą ognia za nim. Luke pobiegł w pośpiechu zwołać resztę wilków. Archon usiadł na tronie i westchnął.
-Z kim ja muszę pracować...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz