piątek, 3 lipca 2015

#51- Misja [W tym samym czasie...]

-To na pewno dobry plan?- spytał Dallas.
-Tak, bo to mój plan... A teraz siedź cicho! Xan! Venom! - Luke zawołał dwa wilki. Natychmiast przybiegły a jeden z nich niósł w pysku jakiś czarny proszek.
-Ale siedzi w jaskini przecież nas zauważy...
-Zaraz wyjdzie... Jej natura nie zignoruje księżyca na niebie...
Moon faktycznie wyszła z jaskini. Położyła się na trawie.
-Teraz Venom!- szepnął Luke a Venom rozpylił nad Moon prawie niewidzialny proszek. Wilczyca zasnęła.
-Będzie tak spać godzinę jak nie więcej ale lepiej żebyśmy się szybko uwineli...- zauważył Xan.
-Dobra to rób co masz robić i się nie oszczędzaj...
Wilk wymówił kilka zaklęć i jego oczy rozbłysły na niebiesko. Wymówił jeszcze jedno zaklęcie i w kałuży pojawił się obraz widziany przez niego.
-Dobra stwórz projekcję podświadomości i puść wspomnienia. Ale daj więcej tych złych.
-Wiem... Prawie wszystkie są złe... Ten wilk nie miał kolorowo w życiu...
-No i? My jej je jeszcze bardziej uprzykrzymy... Zaraz co to jest?- spytał Luke widząc coś niestworzonego przez nich.
-Nie wiem.. Ktoś grzebie w jej śnie...
-Napraw to. A resztę ci podyktuje...

Po około godzinie wilki skończyły i schowały się nad wejściem do jaskini. Moon się obudziła. A potem pobiegła.
Luke i Venom przybili sobie piątkę.
-A my nie za nią?- spytał Dallas.
-Nie... Mamy to ustalone z watahą księżyca... Oni dostali to czego chcieli i teraz dadzą im dużej fory podczas uwalniania Moonstar. A teraz kolej na to abyśmy my dostali to czego chcemy.
-To jaki mamy plan?- spytał Xan.
-Poczekamy aż ona ją uwolni. Wezwie wtedy swojego smoka. Star poleci a ona powie że pójdzie na piechotę ale ucieknie. Skieruje się na orle klify niedaleko plaży. Tam ją dorwiemy ale jeszcze w lesie bo nad klifami będzie za późno...- powiedział Luke bez najmniejszego przerwania wypowiedzi. Jakby był pewny tego co mówi.
-A Ty skąd to wszystko wiesz? I coś taki pewny? -spytał Venom.
-Gdy ty ją uśpiłeś, ja z jej snu wyciągnąłem dość energii aby mieć krótki wgląd w przyszłość...
-Co?
Luke skoczył na Dallasa i przewrócił go grzbietem na ziemię stając na jego brzuchu po to aby go posłuchał.
-Słuchaj koleś... Ta wadera ma w sobie więcej energii Jing (czarnej) od jakiegokolwiek innego stworzenia na tej ziemi. Przeciętny poziom wynosi 6% a w tym jednym wilku jest jej 98%. To o ponad 60% więcej niż ma cała ta jej ekipa razem wzięta, łącznie z Moonstar.
-Ale jak to możliwe? Nawet Archon ma o połowę mniej w swojej lasce.
-Nie mam pojęcia... Ale ta wilczyca jest cenniejsza niż nam się wydawało... I nie tylko my się nią zainteresowaliśmy... Są też inne klany. Trzeba zdobyć sojuszników zanim ktoś nas uprzedzi...
      
                     To be continued...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz