piątek, 10 lipca 2015

[By:Sayona] #61- Nie bądź dla siebie taka surowa.

Moonstar patrząc jak ucieka wilk nie reagowała. Skupiła uwagę na rysia który stał za tym wilkiem. Ryś zaczął biec w jej stronę. Star natychmiast zrobiła unik. Zwierze znowu zaczęło biec w stronę Star. Nagle zobaczyła Kirugamiego który skoczył na rysia gryząc go w kark. Jednak zwierze szybko go strąciło z karku i znów rzucił się na Moonstar. Wilczyca nie zdążyła zrobić uniku. Ryś ją rzucił o drzewo, a Star zemdlała. Kiru znowu rzucił się na drapieżnika w kark tym razem go wywrócił. Ryś uciekł. Star popatrzyła na Kiru iskrzącymi od łez oczami.
-Ja...
-Nic nie mów-powiedział Kiru przerywając Star. Wyglądał na poważnego.
-Ale...
-Żadnych "ale". Musimy sobie coś wyjaśnić jasne?-powiedział śmiertelnie poważny Kiru. Moonstar wstała i poszła razem z Kiru do jego jaskini.
-Siadaj-powiedział. Star zrobiła jak kazała.
-Czemu jesteś taki...-spytała Moonstar.
-Bo tak. Bo nadal nie rozumiesz jak mi na tobie zależy. Uważasz, że wszystko przez ciebie się dzieje. A teraz czas byś mi odpowiedziała na pytanie: Czemu tak myślisz?- Spytał Kiru tym razem z lekkim uśmiechem.
-Bo zawsze tak jest...-powiedziała Star i wstała by usiąść na półce.
-Jeszcze raz tak powiesz a Cię udusze-powiedział Kiru chodząc w kółko. W końcu zatrzymał się przy Star.
-Czasem musisz powiedzieć "nie" Starly rozumiesz?-powiedział milej Kiru i usiadł naprzrciw jej.
-Jak możesz kochać tak...-nie skończyła bo Kiru zakrył jej pyszczek łapą.
-Nie bądź dla siebie taka surowa-powiedział Kiru i wziął łapę po czym prawie natychmiast ją pocałował. Pewnie się domyślacie co było dalej.

To be continued...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz